PIERWSZY W HISTORII SANATORIUM CHEMIK - WYSTĘP GRUPY BLUESOWO-ROCKOWEJ
Na scenie artystycznej Sanatorium Chemik wystąpiła grupa muzyczna z Ciechocinka-Skołowani .Występ muzyków zebrał grono sympatyków muzyki bluesowo-rockowej. Był to ich pierwszy koncert w sanatorium, zagrali na najmniejszej jak do tej pory scenie. Ale to nie przeszkodziło, by dać popis swoim umiejętnościom muzyczno-wokalnym. Zagrali z taką mocą ,że mury zadrżały.
Dlaczego Skołowani? – no bo troszeczkę zakręceni, wieczni chłopcy, niektórzy z siwymi głowami, dla których miłość, przyjaźń i rock and roll są największymi wartościami. Członkowie zespołu udowadniają, że pomimo niepełnosprawności świat można postrzegać całkowicie inaczej, można żyć aktywnie, mieć pasje, zainteresowania. Można życie przeżyć jakoś pełniej. A to, że dwóch z nich korzysta z wózka inwalidzkiego, nie ma żadnego znaczenia. Jednak duże znaczenie ma to, że ich debiutanckie wydawnictwo pt. „Wieczny chłopiec” uzyskało status najlepszej płyty bluesowej w plebiscycie portalu bluesonline.pl. Zespół Skołowani powstał w 2013 roku w szczególnym miejscu - Centrum Niezależnego Życia “Sajgon” w Ciechocinku. Wcześniej, przed pierwszymi próbami, grali tylko w swojej wyobraźni: słuchali muzyki, bywali na koncertach, wyobrażali sobie siebie na scenie. Idealnym momentem do pierwszego występu Skołowanych było dwudziestolecie działalności „Sajgonu”.Z tej to okazji Jurek Szymański napisał tekst piosenki pt. „Wieczny chłopiec”, opisując w nim wszystko, czego Skołowani dowiedzieli się o przyjaźni, miłości i nadziei. Muzykę do tego utworu skomponował Krzysztof “pARTyzant” Toczko - świetny gitarzysta oraz przyjaciel zespołu. A oto fragment tekstu: „Co było, to było, zapomniane, w nowe melodie zasłuchani. Jadą po przyszłość, koło w koło, by hymn swój śpiewać, Skołowani”. Głównym przesłaniem zespołu jest zwrócenie uwagi na różne formy aktywności i popularyzowanie twórczości artystycznej, w tym również osób z niepełnosprawnościami. Zespół poprzez swoje teksty i muzykę próbuje dotrzeć do wszystkich, do każdego, kto interesuje się sztuką – zarówno przez duże, jak i małe „s”, do każdego, kto chce poznać świat wyobraźni i wrażliwości drugiego człowieka. Sztuka jednoczy i zbliża ludzi, a obcowanie z nią wzbogaca o nowe przeżycia, dostarcza wielu wrażeń, porusza myśli i wyobraźnię. Zespół Skołowani jest wyjątkowym zjawiskiem na polskiej scenie muzycznej, na której jest o nim coraz głośniej. Ten koncert udowodnił, że muzyka nie zna granic...wiekowych, społecznych i nikogo nie wyklucza, a przeciwnie łączy!
Miejmy nadzieję,że Skołowani przyjmą jeszcze niejedno zaproszenie i zagrają dla kuracjuszy Sanatorium Chemik z równie dobrą energią i znajdą znów zwolenników swojej muzyki zapewniając niezapomniane wrażenia muzyczne, w atmosferze bluesowo-rockowej.
NOWINKI ARTYSTYCZNE
Aby uprzyjemnić czas kuracjuszom i umilić zimowe wieczory, wprowadzamy coraz to nowe punkty programu artystycznego. Zapraszamy na występy artystów znanych już kuracjuszom odwiedzającym sanatorium po raz kolejny, ale również poszukujemy wciąż to nowych osobowości artystycznych. Do grona muzykujących artystów dołączył Ulisses Cruz.- Indianin pochodzący z Meksyku, mieszkający w Polsce od 15 lat. Artysta wykonuje muzykę Andyjską Etniczną Światową, która jest pełna radości i wycisza negatywne emocje, zapewniając relaks. Ulisses wpisał się już w scenerię Ciechocinka - od 8 lat można spotkać w pełni sezonu grającego i tańczącego - w plenerze muzyczne utwory, cieszącego się pozytywnym odbiorem. Muzyk gra na wielu instrumentach tradycyjnych indiańskich : flecie bambusowym, fletni pana, okarynie. Każdy kolejny występ Ulissesa cieszy się powodzeniem i bardzo pozytywnym odbiorem przez kuracjuszy. Będziemy zapraszać takich gości jak najczęściej, którzy zapadną w pamięci i z całą pewnością będą kojarzyć się z Ciechocinkiem.
Ciekawe osobowości w CHEMIKU
Sanatorium Chemik gości przeróżnych kuracjuszy, nierzadko spotkać tu można ciekawe osobowości. Mieliśmy sposobność poznać Mariusza z Bydgoszczy, który odwiedził Ciechocinek- jako jedno z miejsc na jego mapie podróży. Mariusz jest podróżnikiem i ma licencję pilota i tym samym odwiedza wiele miejsc w Polsce i na świecie. Byliśmy świadkami opowieści z ostatniej podróży do Japonii, podczas której Polscy piloci powtórzyli wyczyn wielkich pionierów polskiego lotnictwa. I starym dwupłatowcem przelecieli nad połową Europy i Azją, docierając do Japonii i tą samą drogą do Warszawy!Wystartowali 28 maja 2019 r. Do pokonania, z Warszawy do stolicy Japonii – Tokio i z powrotem mieli w sumie 24 tysiące kilometrów.Jednym z uczestników wyprawy był bydgoszczanin Mariusz Hercog, który w przerwach prowadził dziennik podróży (całą relację i opis przedsięwzięcia można znaleźć na stronie: www.an2lotdotokio.pl).
- Działam aktywnie w Aeroklubie Bydgoskim, znam dobrze środowisko pilotów,więc już dawno słyszałem o tym pomyśle. Podobnie jak pomysłodawca wyprawy Romuald Koperski, zapaliłem się do tej idei. O przygotowaniach, problemach, które omal nie zakończyły wszystkiego, zaś w konsekwencji przesunęły termin startu blisko o rok, można by opowiadać godzinami. Na szczęście wystarczyło determinacji i udało się i polecieliśmy! Wspomina Mariusz Hercog. Uczestnicy wyprawy - śladami Orlińskiego, spędzili dwa miesiące na Antonowie lecąc nad Rosją, odbywając najdłuższy przelot do Japonii. Ciekawostką jest, że lot odbywał się na wysokości 300-500 metrów, czyli w warunkach z widocznością ziemi, nawigacja jest prowadzona na mapę „milionkę”, na której centymetr to 10 km w terenie, z busolą. Wyprawa zakończyła się powrotem na Sachalin. Załoga przeżyła mnóstwo przygód, pod skrzydłami zobaczyła wiele cudownej natury, doświadczając wspaniałej gościnności na licznych lotniskach. Głównym pilotem wyprawy był kap. Koperski , a nasz gość Mariusz zajmował miejsce pilota rezerwowego. Z zaciekawieniem mogliśmy wysłuchać tych fascynujących opowieści. Mamy nadzieję na spotykanie takich kuracjuszy w Sanatorium Chemik - chcących podzielić się z innymi swoimi pasjami, przygodami, przywołując wspomnienia - tym samych przyczyniając się do miło spędzonego wspólnie czasu.
NOWE "TCHNIENIE" BIBLIOTEKI
Reaktywowana została biblioteka Sanatorium "Chemik". Idąc naprzeciw potrzebom kuracjuszy wzbogaciliśmy biblioteczne półki o wiele nowych pozycji książkowych. Przybyły tytuły książek z zakresu zdrowia, psychologii, pomocne w polepszeniu jakości życia, odnajdywaniu jego sensu jak i pobudzające do refleksji i ciągłego rozwoju osobistego.
Biblioteka Sanatorium "Chemik" to nie tylko zbiór książek ale to również miejsce ciekawych dyskusji w zakresie kultury, a także zagadnień dotyczących czytelnictwa i nie tylko.
Można tu nie tylko wypożyczyć książkę ale także porozmawiać o literaturze i sztuce w szerokim pojęciu. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i rozmaite preferencje czytelnicze. W związku z powyższym będziemy dokładać starań, aby biblioteka funkcjonowała jak najlepiej. Uwzględniając potrzeby kuracjuszy będziemy poszerzać nasz księgozbiór o coraz to nowsze i ciekawsze pozycje książkowe.
W przyszłości planujemy również spotkania autorskie, prelekcje jak i warsztaty pogłębiające wiedzę czytelniczą kuracjuszy Sanatorium "Chemik".
BAL SYLWESTROWY
Mamy za sobą wspaniały Bal Sylwestrowy, który odbył się jak corocznie w ostatni dzień grudnia.
Bal rozpoczął się przywitaniem Gości przez przedstawicielkę kulturalno - oświatową w imieniu Prezesa jak i całej ekipy Sanatorium Chemik.
Muzycy zaprosili Gości do wspólnej zabawy grając pierwszy utwór taneczny.
Po pierwszych tańcach kuracjusze zasiedli do uroczystej kolacji przy świecach. Na wstępie podane były zakąski zimne w galarecie, po czym dania ciepłe - zupa królewska oraz devolay ze szpinakiem, z dodatkiem wykwintnej surówki i frytek.
Po posiłku goście zostali "porwani" w rytmy muzyczne, a co za tym idzie - na parkiet! Podczas kilku bloków muzycznych zostały przeprowadzone konkursy uhonorowane nagrodami w postaci szampanów, win i bombonierek. W przerwach między tańcami były podawane posiłki z menu sylwestrowego. A wśród nich znalazł się barszczyk z krokietem, rozmaite zakąski zimne, kaczka, surówki oraz strogonow. NIe mogło zabraknąć słodkiego poczęstunku w postaci sernika wiedeńskiego, kawy i deseru lodowego. O północy przywitaliśmy wspólnie Nowy Rok. Oficjalnie zostały złożone życzenia wszystkim kuracjuszom, jak i mniej oficjalnie wszyscy składali je sobie indywidualnie.
Masz dodatkowe pytania odnośnie naszych usług
(np. leczonych schorzeń, warunków pobytu)
wejdź i zapytaj!